Wiosną klępy oddalają się w ustronne miejsce, by wydać na świat nowe pokolenie. Tym razem spotkałem ją idącą wzdłuż rzeki. Podgryzała świeże pędy krzaczastych wierzb. Czujnie i ostrożnie stąpała po bagnistym podłożu.
Ja też zatrzymałem wędrówkę. Bałem się, że niechcący narobię hałasu. Wystarczy jeden nieopatrzny krok, pęknięta sucha gałąź, by przestraszona łosza uciekła w gęsty szuwar. Młode łoszaki często padają łupem drapieżników, dlatego wzmożona czujność samicy jest szczególnie potrzebna. Powodzenia łosia rodzinko!
Autor: Wuev