Mniej wprawne oko rozpozna ją jako zawilca żółtego, ale już po chwili, po bliższym przyjrzeniu się dostrzeżemy, że choć jej kwiaty też są żółte, to jednak jest to jedyna cecha łącząca obydwie rośliny. Tym razem opowiadamy o pszonce, czyli ziarnopłonie wiosennym.

Nie dość, że kwiaty zbudowane są nieco inaczej niż u zawilca, to najbardziej charakterystyczne są liście ziarnopłona, które przybierają kształt łopatkowaty, może nawet nieco nerkowaty i są zbliżone pokrojem do kształtu liści kaczeńca.

Ziarnopłon wiosenny jest rośliną dość specyficzną jeśli chodzi o rozwój. Sporą część życia bylina ta spędza pod postacią bulw korzeniowych i zdecydowanie woli chłód, niż upał. Pierwsze liście pojawiają się już na przełomie stycznia i lutego, a kwiat wyrasta z otoczonej łodyżki przez rozetę liści w marcu i kwietniu.
Ziarnopłon wiosenny lubi siedliska wilgotne. Jest typową rośliną łęgów i grądów. W Puszczy Białowieskiej raczej jednak nikt go nie zbiera. Musicie bowiem zapamiętać, że jest rośliną trującą, zwłaszcza w okresie kwitnienia i po przekwitnięciu.