Im większa susza, tym bardziej doceniamy działalność bobrów. Gdy leśne rzeki odsłaniają wypełnione niegdyś wodą koryta, bobry dwoją się i troją, by spowolnić ten niebezpieczny dla puszczy proces. Z uwagą obserwowaliśmy ich wzmożone prace na rzece Perebel. Dziesiątki drzew i gałęzi przenosiły i układały w misternie ułożone konstrukcje. I choć czasem niepokoi ilość wyciętych wzdłuż rzeki drzew, to wszystko służy spiętrzeniu wody i zatrzymaniu rozlewisk w lesie.

Bobry do budowy tamy wykorzystują większe kłody drewna, które mają oparcie w dnie rzeki. Na nich układane są mniejsze gałęzie, a całość dodatkowo uszczelniona mułem.

Rozlewiska utworzone przez bobra, charakteryzują się ogromnym bogactwem roślinności wodnej. Niezbyt głęboka woda łatwo się nagrzewa, co sprzyja rozwojowi planktonu. Stąd duża obecność ryb, owadów i płazów. Te z kolei są źródłem pożywienia dla większych mieszkańców puszczy. W ślad za bobrami przychodzi więc bocian czarny, czapla, wydra, norka i wiele innych gatunków. Trudno dostępne, położone wśród bagien wysepki, to także idealne miejsce do gniazdowania wielu gatunków ptaków. Łatwa dostępność martwego drewna, stanowi też bazę pokarmową dla białowieskich dzięciołów.

 

 

Nie tylko woda, ale też brzegi rozlewisk porastają bogatą i różnorodną roślinnością. Przez przerzedzenie lasu, a co za tym idzie dostęp światła, nagle następuje silny rozwój podszytu. Oprócz nowych gatunków zielnych pojawiają się także odrosty gatunków drzewiastych.