Czytaliście już felieton Artura Hampela o czapli białej? Zidentyfikowanie tego ptaka w locie, jak się okazuje, wcale nie jest łatwym zadaniem. Dla nas czapla biała była jednak o wiele bardziej łaskawa i pozwoliła nagrać się tuż przy żerowisku. Zbiorniki wodne puszczańskich okolic dostarczają jej bowiem całą gamę pożywnych ryb, płazów i owadów. Gęste trzciny i krzewy zapewniają z kolei dogodne miejsce do założenia gniazda.

Czapla biała wciąż jest w Puszczy rzadkością. A jak odróżnić ją od popularnej siwej kuzynki? Choć ptaki są zbliżonej wielkości, to sylwetka czapli białej wydaje się bardziej dostojna i smukła. Jak sama nazwa wskazuje różnią się także barwą. Całe upierzenie czapli białej jest śnieżnobiałe - nie sposób więc pomylić oba gatunki.

Ptaki młode i nielęgowe, tak jak nasz bohater, mają dziób żółty. W okresie godowym dziób zyskuje jednak barwę czarną, a na grzbiecie dostrzeżemy wyraźnie dłuższe pióra. To właśnie te charakterystyczne, ozdobne pióra były niegdyś źródłem kłopotów czapli białej. Ozdabiano nimi bowiem damskie kapelusze. Na szczęście modowe fanaberie odeszły w zapomnienie, a białe czaple, z roku na rok, coraz liczniej zasiedlają puszczańskie okolice.