Z uwagą przyglądamy się zachowaniu bobra. Nie wygląda na strażnika patrolującego ochraniany rewir, a może to zwykła bobrza ciekawość kieruje naszym bohaterem? Czyżby odkrył naszą kamerę, ukrytą wśród wysokich traw? No i te jego pływackie umiejętności - ileż gracji w każdym ruchu! Widać, że woda, to jego żywioł. Temperatura przy gruncie spadła poniżej zera, bobrze siedlisko wychładza się, dodając obserwacjom klimatycznej „dymnej” otoczki.