Koziołek długo oceniał swoją sprawność fizyczną - uda się czy nie? Szedł więc wzdłuż wody, pochylając nisko głowę, jakby próbował ocenić odległość dzielącą go od przeciwległego brzegu. Trema brała jednak górę, a ten wciąż szukał najbardziej dogodnego miejsca do skoku. 

Choć samej przeprawy nie udało nam się nagrać, to zdradzimy wam, że zakończyła się połowicznym sukcesem. Cel został wprawdzie osiągnięty - nasz bohater dotarł na drugi brzeg, ale nie udało się uniknąć kontaktu z wodą. Pobudzony zaś zimną kąpielą, żwawo wbiegł w leśne ostępy.