Poranny mrozek powoli uwalniał z lodu podmokłą łąkę. Takiej okazji nie mogły odpuścić zgromadzone grubodzioby, które wśród podmytych wodą traw szukały soczystych smakołyków. Zima i jesień to zresztą najlepszy czas na obserwację grubodziobów. Gdy przyjdzie okres godowo-lęgowy, ptaki te będą przebywać wysoko wśród koron drzew.
A skąd wzięła się nazwa tego niewielkiego ptaszka? Przyjrzyjcie się jego krępej sylwetce i właśnie grubemu, mocnemu dziobowi. Wiecie, że siła nacisku dzioba wynosi aż kilkadziesiąt kilogramów! Ta umiejętność grubodziobom bardzo się przydaje. Ich ulubionym przysmakiem są bowiem pestki owoców. Odrzucają miękki, słodki miąższ, z łatwością zgniatając, a następnie połykając zmiażdżone pestki. Na ten posiłek przyjdzie im jednak jeszcze poczekać aż do jesieni.