Teraz to on rządzi na polanie. Czternastak wykorzystuje sytuację, że jako jedyny w grupie nie zgubił jeszcze poroża. Stąpa pewnym krokiem odganiając stratnych kolegów, a ci świadomi własnej słabości, wolą w porę ustąpić mu miejsca. Jedyna broń, która im została to uderzenia przednich kończyn. Wolą jednak nie ryzykować.