Sarny żerują przez całą dobę, a przed nami oddalona od stada zwiadowca. Cały rudel pozostaje w ukryciu na skraju lasu, po lewej stronie ujęcia. Zwierzę jest najwyraźniej zaniepokojone, czy wyczuwa jakieś niebezpieczeństwo? Doskonale wie, że coś jest nie tak, dlatego wciąż nasłuchuje, a słuch ma na prawdę wzorowy. Słyszeć odgłosy nawet do pół kilometra? Sarny to potrafią. Nabiera przy tym powietrza, niebezpieczeństwo potrafi „wywęszyć” nawet na 300-400 metrów. Węszy długo, w końcu oddala się w mrok nocy. Czy wyczuła gościa, który pojawi się niebawem?