Żubry nie wydawały się szczególnie zmartwione krótkim powrotem zimy. Wręcz dość ochoczo kładły się w śniegu, ozdabiając gęste futro białym puchem. Jeszcze chętniej niż w śniegu, nurkowały w przygotowanym przez leśników sianie. Patrząc na przyczepione do rogów źdźbła trawy, chyba smakowało.