Wilki nie zabijają codziennie, jedna upolowana ofiara wystarcza na kilka dni uczty, zwłaszcza gdy łupem padnie okazały jeleń. To co zostawi wilcze stado, na pewno znajdzie zainteresowanie u innych mieszkańców puszczy. Lisy, jenoty, dziki, kruki, bielik oraz wielu innych padlinożerców tylko czeka na taką okazję. Po ofierze zwykle zostaje więc niewiele: czaszka, płaty skóry, poroże, porozrzucane fragmenty kręgosłupa, piszczele i miednica.