Co chwila napotykamy w Puszczy na obecność wilków. Odbicia wilczych łap bardzo przypominają doskonale nam znane psie tropy, są jednak od nich nieco większe. Pies jest zresztą w lesie tylko gościem. Jego ślady kluczą i błądzą od drzewa do drzewa, zdradzając zainteresowanie każdym nowym zapachem. W odróżnieniu od wilka, psy zwykle odwiedzają skraj Puszczy, tereny w bezpośredniej bliskości ludzkich siedzib. Wilk jest z kolei u siebie, jego trop biegnie pewnym szykiem w lini prostej, czasem po kilkanaście kilometrów. Niestety brak śniegu uniemożliwia dalekie wędrówki wilczym śladem, skazani więc jesteśmy na miękkie, piaszczyste podłoże.

Pochylmy się jednak uważnie nad znalezionym odbiciem. Ślad łapy wilka jest bardziej wydłużony, od zaokrąglonych psich łap. Przednie pazury pozostawiają też o wiele wyraźniejsze odbicie niż pazury boczne. Co wreszcie najbardziej istotne, zobaczmy w jaki sposób układają się kolejne kroki. Wilki poruszają się poprzez „sznurowanie”. Odbicia łapy tylnej idealnie trafiają więc w ślady pozostawione po łapie przedniej. To kolejny sposób, by odróżnić ślady watahy, od tropu psich wędrówek.