Wzmianka o rogach jest wprawdzie nieco naciągana, nie mniej tego ciekawego grzyba nazywa się pięknorogiem największym. Nazwa wzięła się prawdopodobnie na podstawie porównań z pozostałymi pięknorogami, których łącznie z omawianym gatunkiem są cztery. Pięknoróg największy jest istotnie największym z nich i potrafi osiągnąć wysokość kilku centymetrów (zazwyczaj około sześciu).
Grzyb ten wyrasta na martwych drzewach iglastych, a tych przecież w Puszczy Białowieskiej nie brakuje. Wyglądem może przypominać nieco gałęziaki i zdarza się, że z koralowcami bywa mylony, na przykład z koralówką złocistą, bądź strojną. Wcale więc nie dziwi, że pięknorogi bywają nazywane leśnymi koralowcami, zwłaszcza gdy występują gromadnie. Nasuwają wówczas skojarzenia z rafami koralowymi nie tylko pod względem gromadnego występowania, ale również na podstawie podobieństw zewnętrznych.
W Puszczy Białowieskiej jest to grzyb często widywany i z całą pewnością dodający kolorytu oraz jaskrawości najniższym piętrom lasu. Niekiedy może sprawiać wrażenie, że wyrasta z ziemi, ale to tylko złudzenie. W rzeczywistości, gdzieś pod cienką warstwą gleby znajduje się mniejszy, bądź większy fragment rozkładającego się drewna.
Cykl: "Wędrując po Puszczy". Autor: Artur Hampel