Niektóre spotkania z mieszkańcami puszczy pozostają dłużej w pamięci, nawet jeśli upłynęło już od nich kilka miesięcy. Samica żubra pojawiła się na leśnej ścieżce niczym zjawa. Najwyraźniej była równie zaskoczona naszą obecnością, co my jej. Zastygliśmy w bezruchu nie chcąc jej niepotrzebnie przestraszyć. Sekundy wydłużały się w nieskończoność, a ta przyglądała się jakby nie wiedziała jeszcze, co z tą niecodzienną sytuacją zrobić. Wreszcie odwróciła się, a ospały z początku krok dość szybko zamieniła w raptowną ucieczkę.