Łania wyczuła jakiś obcy zapach. Uniosła łeb nabierając w chrapy dużo powietrza. Nagle jej spojrzenie zatrzymało się na naszym obiektywie. Była zaledwie o krok od fotopułapki. „Hej, tego wcześniej tu nie było” - wydaje się mówić jej czujny wzrok. Na szczęście lęk szybko został zażegnany. Wyraźnie uspokojona, strzygąc uszami, wróciła do poszukiwania pokarmu.