Nie bez przyczyny mówię o świecie gwiazdnic, gdyż w Puszczy Białowieskiej możecie spotkać ich kilka gatunków. Opowiem Wam o każdej z nich oddzielnie, gdyż każda zasługuje na wnikliwą uwagę i indywidualne potraktowanie. Choć są do siebie niekiedy bardzo podobne, to jednak przekonacie się, że występują między nimi znaczące różnice.

Gwiazdnica wielkokwiatowa posiada dwa rodzaje łodyg: łodygę, na której wyrastają kwiaty i łodygę płonną, na której kwiatów nie znajdziemy. Łodyga płonna jest dość krótka w przeciwieństwie do łodygi kwiatowej. Łodyga kwiatowa jest zaś mniej lub bardziej czterokanciasta. 

Roślina nie jest zbyt wysoka, dorasta do około czterdziestu centymetrów. Liście gwiazdnicy wielkokwiatowej są wąskie, nie przekraczają kilku milimetrów, a ich długość może sięgać do około siedmiu centymetrów. 

Przejdźmy teraz do kwiatów, które są białe, zebrane w luźne kwiatostany. Nie są zbyt obfite, choć w sytuacji, gdy gwiazdnica rośnie w grupie, wydawać się może, że jest ich na jednym osobniku znacznie więcej niż w rzeczywistości. A czy kwiaty są rzeczywiście duże, skoro to gwiazdnica wielkokwiatowa? No niezbyt, ich średnica wynosi od około dwóch, do trzech centymetrów.

Gwiazdnica wielkokwiatowa jest byliną i chamefitem. Cóż to oznacza? Jeśli chodzi o termin bylina, to oznacza on roślinę wieloletnią, czyli w nomenklaturze botanicznej taką, która żyje ponad dwa lata. Dzięki temu gwiazdnice są chętnie sadzone na przydomowych rabatach, ale nie tylko dlatego, są też ładne. No i jeszcze pozostaje kwestia drugiego określenia, czyli chamefit. Chamefitami określa się rośliny, które ze względu na swoje cechy są dość mocno odporne na mrozy. Polega to na tym, iż pączki, umożliwiające odtworzenie się rośliny w kolejnym sezonie, znajdują się dość głęboko pod ziemią.


Gwiazdnica wielkokwiatowa jest rośliną wybitnie leśną. Uwielbia żyzne gleby lasów grabowo-dębowych i nadrzecznych, a takich, jak już zapewne wiecie z moich wcześniejszych opowiadań, a może i własnych wędrówek, w Puszczy Białowieskiej jest bez liku.

Kwiaty zapylane są przez owady, ale jeśli nie dojdzie do zapylenia krzyżowego, roślina ta jest w stanie dokonać zapylenia własnym pyłkiem i tym sposobem również wyda nasiona.

Podobnie jak wiele innych roślin, podczas niekorzystnej pogody oraz po zmroku kwiaty się zamykają, chroniąc wrażliwe organy przed szkodliwymi czynnikami.

Autor: Artur Hampel