Sprawa wycinki martwych drzew w Puszczy Białowieskiej budziła swego czasu ogromne emocje społeczne. Warto w tej sprawie poznać fakty, a te w skondensowanej formie przedstawiamy poniżej.

Nie ma żadnych badań wskazujących na to, że świerki w puszczy regenerują się same. Tymczasem najstarsze badania tego obszaru prowadzone od 1936 r., obecnie przez prof. Bogdana Brzezieckiego z SGGW, wykazują coś zupełnie przeciwnego. „Oprócz świerka zanika wiele innych typowych gatunków puszczańskich. Ustępują niestety gatunki ważne z punktu widzenia zachowania tego, co nazywamy puszczańskim charakterem: dąb, świerk, lipa, klon. Sosny na terenie Rezerwatu Ścisłego są już jak ostatni Mohikanie, to z reguły bardzo wiekowe egzemplarze” – mówił w wywiadzie dla „Głosu Lasu” prof. Brzeziecki. W świetle badań wydaje się więc, że świerk w PB po prostu się nie odnawia w sposób naturalny, co uprawnia do stwierdzenia, że drzewo to wycofa się z tego obszaru. Jaki byłby tego efekt? To już wyjaśnia TSUE, które zaznacza, że stare świerki są kluczowe dla dzięciołów. Można więc przypuszczać, że wycięcie dziś części świerków i posadzenienowych zapewniłoby tym ptakom odpowiednią ilość pożywienia za kilkadziesiąt lat. Tymczasem dzisiaj mamy sytuację podobną do takiej, jakbyśmy, korzystając z zapasów własnej spiżarni, otworzyli wszystkie słoiki w jednym momencie. Oczywiście przez trzy dni będziemy jeść bardzo dużo, a nawet dzielić się z sąsiadami, ale już po kilku dniach, kiedy żywność się zepsuje, zostaniemy skazani na głodowanie. Warto również nadmienić, że według Planu Zadań Ochronnych Polska zobowiązała się do utrzymania populacji dzięcioła trójpalczastego na poziomie 60 par. Tymczasem inwentaryzacja zlecona przez Lasy Państwowe (w zasadzie jedyne dane z ostatnich lat) pokazuje, że gatunku tego w 2016 r. było do 288 par, a w 2017 r. 328 par.

Trudno więc spodziewać się, że usunięcie kilkudziesięciu tysięcy drzew, czy inaczej mówiąc – 0,8 proc. drzewostanu, doprowadziłoby do pięciokrotnego spadku liczebności dzięcioła. Tym bardziej że interwencji dokonywano punktowo i nie wycinano całych połaci drzew.