Co tam mrozy, śnieg i lód! Bobry odpowiednio wcześniej zadbały o odpowiedni zapas gałęzi, który zapewni im pożywienie na najchłodniejsze dni. Wreszcie nadszedł czas by zatroszczyć się o rodzinę, a styczeń i luty to u bobrów miesiące miłosnych uniesień.

Do zbliżenia dochodzi w wodzie, a przy niższych temperaturach także pod lodem. Para bobrów jest przytulona, czule obejmując się przednimi łapkami. Samiec przytrzymuje leżącą na grzbiecie samicę. Kopulacja trwa zaledwie do trzech minut, ale w ciągu kilkunastu godzin powtarzana jest nawet pięciokrotnie. Gdyby nie doszło do zapłodnienia, para zdąży powtórzyć czynność jeszcze w tym samym okresie godowym.

Choć bobry żyją do 30 lat, to ich aktywność rozrodcza przypada między trzecim a dziesiątym rokiem życia. Po 12 latach bobry całkowicie tracą zdolność do reprodukcji. Z chwilą, w której ostatnie pokolenie młodych wyprowadzi się w poszukiwaniu własnego miejsca do życia, żeremia rodziców świecą więc pustkami.

Wcześniej jednak mają pod opieką całkiem sporą gromadkę. Rodzina bobrów może liczyć nawet do 12 osobników. Oprócz rodziców żeremia zamieszkują dzieci z pierwszego i drugiego roku. Jest więc dosyć gwarno, ale wielodzietność ma swoje zalety. Starsze rodzeństwo często pomaga rodzicom w opiece nad najmłodszymi.

Ciąża samicy trwa około 15 tygodni. Wiosną, gdy będzie się zbliżał czas narodzin, samica przepędza z gniazda partnera i starsze dzieci. Na świat przychodzi od dwóch do czterech noworodków. Ważą zaledwie pół kilograma, są pokryte gęstym, delikatnym futerkiem i robią wokół siebie dużo hałasu. Mama karmi je mlekiem przez pierwszy miesiąc życia, później przechodzą na pokarm roślinny. Do żeremia może wreszcie powrócić samiec i wdrożyć się w rodzicielskie obowiązki.