Łania wyciągnęła szyję, uważnie spoglądając w ciemność nocy. Podążyliśmy za jej wzrokiem. Po lewej stronie kadru były wyraźnie widoczne dwa punkty świecących oczu. Tajemnica szybko wyszła na jaw. Gdy ona skubała trawę, cielak skorzystał z okazji i podbiegł próbując zaskoczyć zajętą mamę. 

Nic jednak nie wskórał, łania nie dała się wciągnąć do wspólnej zabawy. Z czułością ale i dystansem obserwowała harce młodego.