W dobie klimatycznych zmian, większych, czy też mniejszych, ale za to bardzo nagłośnionych medialnie, ktoś mógłby pomyśleć, że będę opowiadał o sadzonkach cytryn rosnących w naszym najbardziej znanym, nizinnym lesie. Może kiedyś i do tego dojdzie, gdyż cytryny są roślinami nie tylko ciepłolubnymi, ale znoszącymi też całkiem nieźle niskie temperatury. Tym razem jednak mowa będzie nie o kwaśnych owocach, a o motylach.


Latolistek cytrynek jest jedynym przedstawicielem rodzaju Gonepteryx w Polsce, przy czym nie jest to jego jedyna wyjątkowość. Cytrynki należą bowiem do jednych z najbardziej długowiecznych motyli. 

Co właściwie oznacza stwierdzenie, że latolistek cytrynek jest długowieczny? W przypadku motyla wystarczy zdolność do przeżycia pełnego roku i takim motylem jest właśnie nasz bohater, który dożywa do 12 miesięcy.

Interesująca sprawa związana jest z zimowaniem cytrynków. Różne źródła podają z pozoru sprzeczne informacje. Jedne mówią o tym, że cytrynki zanim wejdą w stan hibernacji przyczepiają się do różnych roślin tuż nad ziemią. Inne źródła mówią z kolei o tym, że latolistek zimuje pod liśćmi. W zasadzie jedno i drugie jest prawdą, gdyż cytrynka przyczepionego do jakiegoś obiektu tuż nad ziemią, powoli zakrywają opadające jesienne liście. Tym sposobem może się on znaleźć właśnie pod kobiercem utworzonym z opadłych jesienią liści.

Latolistki w stanie hibernacji przebywają dość długo, bo około siedmiu miesięcy, czyli właściwie większość swojego życia. Po przezimowaniu, wraz z nastaniem coraz cieplejszych dni, pojawiają się jako jedne z pierwszych motyli, zapowiadając eksplozję wiosennego życia.

Przetrwanie temu gatunkowi zapewnia doskonały kamuflaż zarówno gąsienicy, jak również poczwarki. Nie udało mi się w Puszczy Białowieskiej namierzyć jeszcze ani jednego, ani drugiego stadium. Stadium jaj też niestety nie. Cytrynek stanowi więc dla mnie wyzwanie na przyszły już sezon i na pewno będzie jeszcze okazja wrócić do tego motyla.

Roślinami żywicielskimi dla latolistka cytrynka jest kruszyna pospolita, której w Puszczy Białowieskiej rośnie naprawdę dużo, oraz szakłak. To na tych roślinach przyjdzie mi wyszukiwać gąsienic i poczwarek w przyszłym roku.

W związku z tym, iż kruszyny w Puszczy Białowieskiej jest mnogość, toteż listkowców jest niemało i można je spotkać od wiosny aż do późnego lata, niemal w każdym zakątku Puszczy. 

Cykl: "Wędrując po Puszczy". Autor: Artur Hampel