Sarna podeszła do bujnej łąki, wyskubując co smaczniejsze ziele. Pilnie przy tym nasłuchiwała, doskonale wiedząc, że nie jest tutaj sama. To nie jedzenie absorbowało jej główną uwagę. Ukradkiem zerkała na nadchodzącego kozła, a gdy był już naprawdę blisko, wyciągnęła do niego długą szyję.

Zamiast czekać na bardziej osławione rykowisko jeleni, nie przegapmy sarnich godów! To właśnie teraz, w lipcu i sierpniu sarny wabią kozły charakterystycznym cienkim dźwiękiem. Rogacze odpowiadają głośnym szczekaniem, odstraszając tym samym koźlą konkurencję. Lepiej nie wchodzić im teraz w drogę.