„Daremne żale, próżny trud, bezsilne złorzeczenia!” - chciało by się powiedzieć za Adamem Asnykiem. Głos wołającego na puszczy pozostaje na razie bez odzewu. Poczekajmy jednak jeszcze rok i dwa, a nasz głośny, choć ukryty w ciemności bohater wejdzie w swój najmocniejszy okres życia. Wtedy dopiero pokaże!