Niełatwo jest spotkać w polskich lasach tego bajecznie ubarwionego motyla zamieszkującego liściaste drzewostany. Za to w Puszczy Białowieskiej jest go całkiem sporo i można się na niego natknąć niemal w każdym zakątku. 

Mieniak tęczowiec przywodzi na myśl wielobarwne motyle z Puszczy Amazońskiej. Jest jednym z większych motyli żyjących w naszym kraju. Największe okazy mogą osiągać rozpiętość skrzydeł nawet do dziewięciu centymetrów. Choć masywnej budowy, to jednak pełen gracji i wdzięku. Kiedy przelatuje blisko głowy, słychać nawet jak trzepocze skrzydłami.
Przepiękne jest jego mieniące się ubarwienie. Dzięki nietypowej strukturze łusek na skrzydłach dochodzi do tak zwanego zjawiska iryzacji, niezwykle rzadkiego w świecie zwierząt. W efekcie optycznym motyl ten mieni się kolorami od brunatnego, po wyraziście niebieski, metalizujący odcień. Światło padające pod różnym kątem sprawia, że często widzi się jedno skrzydło niebieskie, a drugie prawie czarne.

 

Najciekawsze jest jednak to, że mieniaki nie żywią się nektarem kwiatów. Są to motyle, które chętnie przylatują do rozkładających się szczątków roślinnych i zwierzęcych. Siadają też na zranionych drzewach, spijając wypływające z nich soki.

Mieniak tęczowiec nie unika też ludzkiego potu. Jeśli niepłoszony wyczuje dla siebie okazję, to jest szansa, że na dłużej przysiądzie na naszej dłoni, spijając choćby niewielką kroplę potu. Wówczas pozwoli się podziwiać z niewiarygodnie bliskiej odległości. Jeżeli będziemy zachowywali się spokojnie i nie jesteśmy zbyt podatni na łaskotki, to mamy szansę podziwiania go na swojej dłoni nawet przez kilka minut. 

Podobnie ma się rzecz w sytuacji, gdy mieniak znajdzie zwierzęce szczątki. Zaabsorbowany nie będzie się w ogóle przejmował naszą obecnością. Choć zwykle towarzyszy temu widowisku niezbyt ładny zapach, to widok jest szczególnie fascynujący, bo mieniaki pojawiają się tu gromadnie.

Motyle te można spotkać w czerwcu i lipcu nad leśnymi drogami lub na skraju lasu, które chętnie patrolują. Podobny do niego i żyjący w tym samym środowisku jest jego kuzyn - mieniak strużnik, który również dość licznie występuje w Puszczy Białowieskiej. O nim również niebawem opowiem kilka słów.

Cykl: "Wędrując po Puszczy". Autor: Artur Hampel