Tym razem w szranki stanęli najmłodsi zawodnicy. Z takim orężem, jeszcze długo poczekają na swoje rykowisko. Krótkie szpice nie mają nawet odgałęzień, ale do zmagań z rówieśnikami w zupełności wystarczą. Trening zaś czyni mistrza. Gdy ich czas nadejdzie, na pewno skorzystają z szermierczych umiejętności. A teraz naprzód! Pojedynek pochłania ich całkowicie, po wymianie ciosów i przepychance pole walki przenosi się poza obiektyw kamery.