Fot. arch. Białowieski Park Narodowy

Gdy budzi się wiosna, samce ropuch, żab i rzekotek prześcigają się na różne sposoby, by przyciągnąć do siebie partnerki. Nie tylko pięknie zaśpiewają i zaczepią w drodze na mokradła. Niektórzy z nich zmienią nawet swój kolor na niebieski.

Jednymi z pierwszych wiosennych nadwodnych śpiewaków są kumaki nizinne. Choć jeszcze kilkadziesiąt lat temu ich obecność w puszczy była dość powszechna, dzisiaj trzeba mieć sporo szczęścia żeby je usłyszeć. Głos kumaka jest bardzo charakterystyczny. Kumkające pieśni układają się w podniosłe, miłosne melodie. Gdy uda nam się zobaczyć ich niezwykłego autora będziemy szczerze zdziwieni. Głęboki głos wydobywa się z dość drobnego ciała. Dorosłe osobniki mają do 5 cm długości, ich ciało brunatno oliwkowe, pokryte jest drobnymi brodawkami.

U płazów w śpiewie specjalizują się samce. Swoim głosem próbują zwrócić uwagę potencjalnych partnerek. Kto okaże się głośniejszy, być może zyska więcej szczęścia w zalotach. Na pewno z tego założenia wychodzą rzekotki. Ich głos nie jest wprawdzie tak subtelny jak śpiew kumaka, niesie się za to jeszcze kilkaset metrów od wody. Pomimo donośnego rechotu, dostrzec je jeszcze trudniej niż kumaki. Nie dość, że są malutkie (2 - 4 cm), to swój kolor dostosowują do barw otoczenia.

W konkurencji do serca samicy szczególnie bezwzględni są samce ropuchy. Upatrzoną partnerkę potrafią już dopaść w drodze na mokradło. Wówczas niczym taksówką, podróżują na jej grzbiecie aż do samej wody. Na szczęście są od niej nieco mniejsi, co i tak przy wielkości tego płaza (samice mają nawet 12 cm) robi spore wrażenie.

Silna presja zachęca do boju także samce żaby wodnej. Te na okres godów nie muszą się nigdzie przemieszczać, zbiorniki wodne to ich stałe miejsce zamieszkania. Gdy jednak nadejdzie wiosna są wyjątkowo aktywne. Wśród głośnego rechotu, próbują jeden przez drugiego zwalić konkurenta z grzbietu partnerki. Stawka jest wysoka, zwycięzca dostąpi szczęścia zapłodnienia skrzeku.

Nie tylko śpiew i spryt liczą się w walce o przychylność dam. U niektórych gatunków równie ważny jest specjalny godowy wygląd. Wie coś o tym samiec żaby moczarowej. Na przełomie marca i kwietnia jego zwykła, brązowa skóra zyskuje zjawiskowy, niebieski kolor. Dzieje się tak za sprawą zgromadzonej pod skórą limfy. Nowe szaty są jednak niezbyt trwałe. Wystarczy, że samiec się czegoś przestraszy, a dawny brązowy kolor już po chwili wraca na swoje miejsce.