Biegła, pokonując leśną gęstwinę zwinnymi skokami. Nie było łatwo cokolwiek dostrzec w tak gęstym listowiu, a jednak coś za drzewem zwróciło jej uwagę. Być może był to tylko ruch liścia. Należało dokładnie to sprawdzić.

Jeśli nawet kuna coś znalazła, wystarczyło dla niej zaledwie na jeden kęs. Tymczasem do zaspokojenia głodu byle owad to za mało. Przydałby się co najmniej jakiś gryzoń. A jeszcze lepiej, gdyby udało się coś zachować na zapas.

Możliwe, że lepszy posiłek znajdzie w dalszej drodze. Aż trudno uwierzyć, że na tych krótkich nóżkach bez problemu pokona kilka kilometrów.